Przez dwa tygodnie liczba zakażeń u wjeżdżających do Chin wyniosła tylko 1,53 procenta. A w środku "bańki" prawie czysto – tak w specjalnym komunikacie uspokajają środowisko sportowe organizatorzy igrzysk w Pekinie. Wydana broszura brzmi jak ulotka PR-owa, ale jeśli dane są prawdziwe, to ostry rygor podczas igrzysk może faktycznie przynieść spokój. Chociaż gwarancji nie ma. Filmiki, które wyciekają do sieci z Chin, mrożą krew.